Pisząc ten post leżę w łóżku w ciepłej "zimowej" piżamce, przykryta kołdrą pod nos, a od czasu do czasu popijam ziołową herbatkę z odrobiną miodu. Brzmi to jak słodkie lenistwo, ale nie - choróbsko dopadło i mnie (i ten rym)!
Mam dla was kilka postów w zanadrzu, ten miał być jednym z obszerniejszych, ale niestety brak mi sił, a nie chcę odkładać go na później, więc po prostu będzie mniej "gadania".
W ubiegłą sobotę miałam przyjemność uczestniczyć w świetnym wydarzeniu jakim było Crack Fashion Festiwal. Na Facebook'owym wydarzeniu możemy przeczytać:
Crack Fashion Festival, to pierwsze targi autorskiej mody zorganizowane w Krakowie na tak dużą skalę.
CFF to okazja do poznania jesiennych kolekcji 100 polskich marek, które zaprezentują dla Was aktualne trendy w modzie damskiej i męskiej, biżuterii, oraz akcesoriach.
To także jedyna szansa na zakupy rzeczy niemożliwych do dostania na co dzień, od wystawców spośród których wielu po raz pierwszy przedstawi swoją ofertę w Krakowie.
Podczas całodniowych targów będziecie mieć okazję zadbać nie tylko o zawartość swojej szafy. Nasi goście będą mogli skorzystać ze Strefy Beauty, a w niej z porad stylistów i makijażystów.
O piękny wygląd Waszych włosów zadbają styliści Salonu Maniewski. Makijażem zajmie się Makeup Revolution Polska. To jeszcze nie wszystko, dzięki ekspertom z Mani&Pedi podczas Crack Fashion Festival będzie mogli wykonać manicure w najmodniejszych tej jesieni kolorach. Strefę Beauty wspiera także nasz Partner marka Bielenda.
Nic dodać, nic ująć! Jak tylko zobaczyłam to wydarzenie, zaplanowałam sobie wolny dzień z miesięcznym wyprzedzeniem. Było to bardzo miłe doświadczenie, zwłaszcza, że nie miałam okazji uczestniczyć w takich targach. Miła atmosfera, mili ludzie i co najważniejsze - piękne ubrania! Niestety nie przywiozłam żadnej perełki ze sobą do domu, ale już samo oglądanie i robienie zdjęć było wielką przyjemnością. Zahaczyłam jedynie o strefę beauty, ale o tym będzie w kolejnym poście. ;)
Zapraszam wszystkich miłośników mody do obejrzenia fotorelacji. :)
Kisses,
Yourpassion
Yourpassion
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz