wtorek, 9 sierpnia 2016

Makeup Revolution - ICONIC 3

Dzisiaj przychodzę do Was z obiecaną recenzją palety cieni. Mowa tu oczywiście o katowanej przeze mnie prawie codziennie palecie Makeup Revolution Iconic 3






Na cienie te czaiłam się już od dawna, a do jej zakupu ponadto zachęciły mnie pochlebne recenzje w Internecie.

Zacznijmy może od opakowania. Standardowe, plastikowe, z przeźroczystą górą dzięki której od razu widzimy zawartość. W środku znajduje się 12 cieni - od matowych, poprzez perłowe, do tych już bardziej błyszczących. W zestawie znajduje się także dwustronna pacynka.







W palecie tej przeważają kolory w odcieniach różu, ale znajdziemu tu także fiolet, złoto i standardowe brązy. Moim zdaniem są tutaj wszystkie cienie, które pomogą nam w wykonywaniu dziennych makijaży, ale znajdziemy również kilka takich, dzięki którym wyczarujemy coś na wieczór.





Poniżej możecie zobaczyć jak prezentują się na skórze, nałożone na bazę:





Paleta, moim zdaniem, jest świetnie przemyślana, ponieważ wydaje mi się, że każda z nas znajdzie w niej coś dla siebie. Jak przedstawiłam to poniżej, możemy podzielić ją na dwie części - pierwsze sześć cieni, to kolory bardziej delikatne, dziewczęce, natomiast kolejne sześć to już brązy i piękny, ciemny fiolet, którego niestety nie udało mi się idealnie uchwycić.








Obecnie jest to paleta, której używam na okrągło i bardzo dobrze mi służy.

Cienie są świetnie napigmentowane i nie osypują się (chociaż w internecie spotykałam się z opiniami, że jednak tak) oraz długo utrzymują się na powiece i się nie rolują. Świetnie się blendują, a praca z nimi to czysta przyjemność.

Również cena jest bardzo przystępna, ponieważ paleta najczęściej kosztuje 20 zł, a na przecenie oczywiście można dostać ją jeszcze taniej.

Moja ocena 10/10!

Koniecznie napiszcie mi, czy Wy miałyście styczność z cieniami MUR. Jeśli tak, to z jakimi i jaka jest Wasza opinia? :)






Pozdrawiam,
Yourpassion

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz